Problem otyłości dotyka coraz większą część społeczeństwa. Dotąd kojarzony raczej ze Stanami Zjednoczonymi oraz państwami Europy Zachodniej, obecnie obserwowany jest też w innych częściach świata, w tym Polsce. Lekarze i dietetycy biją na alarm: jesteśmy na piątym miejscu pod względem nadwagi na Starym Kontynencie i niestety nic nie wskazuje na to, by ten niepokojący trend miał ulec zahamowaniu. Tymczasem wystarczy bardzo niewiele, by pozbyć się nadprogramowych kilogramów. Niezbędne są samodyscyplina, ruch i odpowiednia dieta. W przypadku ostatniego doskonale sprawdzi się dieta zupowa.
Zdrowo, smacznie i z widocznymi efektami
Dieta zupowa powstała z pomysłu brazylijskiej modelki i prezenterki telewizyjnej Adriane Galisteu. Kobieta dość szybko rozpropagowała swoją wizję wśród rodaczek. Powodów, dzięki którym tego rodzaju odżywianie zyskało ogromną popularność najpierw w Kraju Kawy, a potem na całym świecie, było kilka. Przede wszystkim zupy były smaczne. Przepisy z założenia bardziej miały być zachętą do eksperymentowania niż zbiorem sztywnych zasad. Oczywiście kilka składników zostało wykluczonych, takich jak makaron, biały ryż, tłusta śmietana czy zasmażki na bazie mąki. Jednak chude mięso i mnóstwo warzyw i przypraw ekspresowo znalazły zastosowanie i „wylądowały” w garnkach milionów kobiet. Ponadto wiele przedstawicielek płci pięknej, przy trzymaniu się ustalonych reguł, już po pierwszym tygodniu obserwowało widoczne efekty. Dzięki witaminom ich samopoczucie poprawiało się, cera wygładzała, a włosy i paznokcie zyskiwały zdrowy wygląd. I co najważniejsze: po siedmiu dniach spadek wagi zawierał się w przedziale 2-3 kilogramów.
Baza i dodatki
Polacy uwielbiają pomidorową. Wielu z nas często nie wyobraża sobie bez niej obiadu. Zaadaptowanie jej do diety brazylijskiej modelki nie tylko pozwala cieszyć się niepowtarzalnym smakiem, ale też pomoże w odchudzaniu. Zrezygnowanie z makaronu sprawi, że zapomnimy o dodatkowych kaloriach. Natomiast pomidory – podstawowy składnik zupy, to źródło likopenu, czyli związki chemicznego o działaniu odmładzającym i przeciwnowotworowym. Plus kilka przypraw – oczywiście w rozsądnych ilościach. Do tego natka pietruszki, seler, por i marchewka. Urozmaicą one danie, ale też dostarczą naszemu organizmowi potężną dawkę bezcennych witamin.
Pomysłów na zupy jest naprawdę sporo. Ogórkowa ze szczypiorkiem i cebulą dymką zapewnią wapń, żelazo i witaminę C. Dlatego warto jeść ją zwłaszcza jesienią, gdyż dzięki temu wzmocnimy odporność i uchronimy się przed infekcjami. Nie można zapominać o dodatkach: chili przyspieszy spalanie tłuszczu, pieprz cayenne i imbir wspomoże zwalczanie stanów zapalnych, a cynamon znacznie poprawi pamięć. Jeśli ktoś z kolei nie wyobraża sobie zupy bez makaronu, z powodzeniem zastąpi go ciemny ryż – wtedy potrawa zostanie wzbogacona o węglowodany złożone. Z kolei rośliny strączkowe i chude mięso (tu najlepsze będą ryby lub pierś z kurczaka czy indyka) sprawią, że w daniu pojawi się konkretna dawka wartościowego i łatwo przyswajalnego białka.