Zdania na temat kuchenki mikrofalowej, już w zasadzie od początku jej istnienia, są bardzo podzielone. Jedni uważają, że to świetny wynalazek, pozwalający w ekspresowym tempie podgrzać każde jedzenie. Inni natomiast twierdzą, że wytwarzane w urządzeniu fale niekoniecznie mogą pozytywnie oddziaływać na organizm. Temat próbowali „ugryźć” naukowcy z renomowanych uniwersytetów i jedni dochodzili do pozytywnych wniosków, inni zaś do negatywnych. Spór wydaje się nadal nierozstrzygnięty, zatem warto bardziej pochylić się nad tym zagadnieniem, gdyż zdecydowana większość społeczeństwa, pomimo wątpliwości, chętnie korzysta z tego sprzętu AGD.
Zalety
By przedwcześnie nie nastrajać się pesymistycznie, skupmy się najpierw na zaletach. Mikrofalówka to niewielkie urządzenie, co już daje jej mocnego plusa. Można ją zabudować lub pozostawić wolnostojącą. Nie zajmuje dużej powierzchni co przy dzisiejszych, małych gabarytach kuchni, jest argumentem wartym odnotowania. Dzięki temu świetnie komponuje się z resztą zabudowy i innymi sprzętami gospodyni.
Odnieśmy się do samej specyfiki pracy. To sprytne narzędzie pozwala bardzo szybko odgrzać niemal każde, dostępne w domu jedzenie. W dodatku jest pojemne, więc spokojnie mieści się w niej pokaźny talerz. Cechuje się relatywnie niską ceną zakupu i prostotą w obsłudze. Oczywiście lepiej w niej nie gotować, choć na pewno znajdą się osoby, niemające nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Najprawdopodobniej zaliczymy do nich całe rzesze studentów, którzy z wiadomych przyczyn szczególnie umiłowali sobie mikrofalówkę. Dzisiejsze, nowoczesne egzemplarze oferują szereg trybów pracy. I tak można w nich choćby grillować czy rozmrażać dania, ale też zmieniać natężenie mocy. To ostatnie udogodnienie w znaczącym stopniu obniży rachunki za energię.
Wady
Przejdźmy zatem do drugiej strony medalu, czyli do wad. Na początek coś niby trywialnego, a bardzo uciążliwego. Otóż mikrofalówka często się brudzi. Doprowadzenie jej do czystości wcale nie jest takie łatwe i oczywiste. W związku z tym, że użytkownik nie zawsze ma czas i ochotę na czyszczenie komory głównej, nierzadko wydobywają się z niej przykre zapachy, zazwyczaj przenoszące się na odgrzewane jedzenie.
Przeciwnicy opisywanego urządzenia argumentują, że może być ono powodem wielu chorób, w tym tej najgorszej, czyli nowotworu. Poza tym mikrofale zdają się wywoływać bezpłodność i schorzenia oczu. Jednak przy tych „dowodach” trzeba postawić duży znak zapytania, gdyż eksperci ze sporą rezerwą podchodzą do podobnych rewelacji. Ogólnie zalecają badać szczelność drzwiczek sprzętu. Jeśli te spełniają swoją funkcję, prawdopodobnie szkodliwe promieniowanie emitowane podczas pracy, nie dostanie się do najbliższego otoczenia człowieka. Radzą też zachować bezpieczną odległość od włączonej kuchenki. Najlepiej, by wynosiła ona od 30 do 50 centymetrów. I co najważniejsze, przede wszystkim apelują, by używać jej zgodnie z przeznaczeniem i z zaleceniami producenta.
Jak na razie nikt nie dowiódł szkodliwości mikrofalówek na ludzki organizm, w związku z czym bez przeszkód możemy je kupić w sklepach z elektroniką i AGD.